Zakup radia na wyjazdy delegacyjne
TS120S - dobre na początkowy początek, z braku laku. Podstawowa wada to brak drugiego VFO, nie ma WARCów. Ale jeśli chcesz pracować okazjonalnie, nie liczysz na walkę w pile up'ie, będzie działać jak każdy TRX - Ty nadajesz, ich słychać.

FT757GX - wybrałbym ten TRX. Odbiornik może nie jest maksymalnie wyczynowy, ale kilka DX-ów na tym urządzeniu też zrobiłem. Ma dwa VFO i pamięci (choć w praktyce bardzo rzadko z nich korzystałem). Ma więcej dodatków w porównaniu ze starszym TS120S.

Obu urządzeń używałem, nawet stoją jeszcze na półeczce. FT pewnie znowu podłączę pod antenę i trochę na nim popracuję. Przez klika lat był to mój podstawowy TRX. Przez kilka lat jeździł na zamki, pracował zasilany z akumulatora i śmigał, aż miło.


  PRZEJDŹ NA FORUM