KH5K...
Czyzby juz nie bylo szansy na DXpedycje?
    SQ7PGO pisze:


    tak to hardcore.... mam o tym mieszane uczucia. Hobby to hobby, pasja to pasja to wszystko oczywiste ale... zadne hobby/pasja nie może przekraczać granic zdrowego rozsądku i przeradzac się w rodzaj szaleństwa a tu niestety jest tego jakby przykład. Owszem ogarnia mnie podziw dla tej ekipy ale to juz przekracza sens krótkofalstwa.


Petroniusz,
a co o tych którzy zaliczają ośmiotysięczniki (alpiniści), kilkunastu facetów jeżdżących po torze z prędkościami
ponad 300 km/h na granicy ryzyka (F1), facet co skoczył na łeb ze spadochronem ze stratosfery.
I takich przykładów modnego dziś "extreme" można mnożyć - ma to wszystko sens??? przecież nie.
Może właśnie DXCC Board powinien pójść za głosem Artura SQ5BUO i wykreślić z listy te wszystkie kraje - nie kraje,
"idiotyczne" bezludne wysepki itd.
Wtedy wszyscy zainteresowani zrobiliby by 5BDXCC w 2-3 lata a listę DXCC "zamknęli" w 5 lat.
Nie byłoby durnych pileupów na dziesiątki kHz i "głupiego" współzawodnictwa o zielone kratki na Clublogu.
Wprawy byłyby przyjemnymi wyjazdami na ciepłe plaże ze skrzynką zimnego piwa i dojazdem samochodem
bezpośrednio do miejsca nadawania. Extremą byłaby wyprawa na JW czy OX z termosem zawierającym gorącą "wzmocnioną"
herbatka pod pachą.
Dx-mani "w kapciach" siedzący w domu byli by wreszcie zadowoleni - krótkofalarski raj DX-owy.




  PRZEJDŹ NA FORUM