KH5K... Czyzby juz nie bylo szansy na DXpedycje? |
[quote=sp3vzy] SQ7PGO pisze: SP6CC pisze: Niewiele tam już jest nad wodą. Ale dla mnie największym hardcore będzie zawsze Scarborough Reef. tak to hardcore.... mam o tym mieszane uczucia. Hobby to hobby, pasja to pasja to wszystko oczywiste ale... zadne hobby/pasja nie może przekraczać granic zdrowego rozsądku i przeradzac się w rodzaj szaleństwa a tu niestety jest tego jakby przykład. Owszem ogarnia mnie podziw dla tej ekipy ale to juz przekracza sens krótkofalstwa. To raczej polowanie na adrenalinę a nie DX'y. Sorry ale hobby nie może przesłaniać reszty życia. Nie widzę tu żadnego przekroczenia sensu krótkofalarstwa , a przeciwnie KWINTESENCJE .Kolesie za własną kasę (nie małą) pojechali na koniec świata ,poświęcili swój czas ,żeby inni mieli możliwość potwierdzenia tego miejsca . To jest własnie pasja ,a nie siedzenie w bamboszach przed radiem i narzekanie że nie słychać DX-ów. Zapewniam że największą adrenalinę ( a zarazem pierdolca -vide FT5ZM ) mają w tym przypadku operatorzy wołający wyprawę a nie odwrotnie. [/quote] mysle, ze autorowi przytoczonego wpisu nie chodzilo, o to ze jakis gosciu siedzi na skale i klepie lacznosci ale o to, ze grupa ludzi, ktorzy maja juz wszystko co mozliwe po potwierdzane, sztucznie tworzy nowe, moim zdaniem bezsensowne podmioty. jest wspolzawodnictwo iota i w tym przypadku mozna do woli organizowac ekspedycje na nie zamieszkale wyspy zamiast tworzyc nowy podmiot. gdyby Amsterdam nie liczylby sie do dxcc, a tylko do iota to napewno bym go nie wolal bo nie kolekcjonuje wysp. no ale jak wczesniej pisalem, sa zasady i trzeba sie do nich stosowac. niezaleznie czy sie z nimi zgadzamy czy nie. a pogadac sobie to ludzka rzecz pozdrawiam! |