Założenie klubu krótkofalarskiego
Marku SQ8MXS
Znowy wykręcasz się od prostych odpowiedzi.
Jeśli już to nie Tomek wnioskował o pozwolenie lecz samklub. Obecnie, to nie Jurek SP8HPW wnioskował o nowe pozwolenie lecz PZK.
A regulamin przedstawiłem aby pokazać, że SP8PRL jest klubem terenowym PZK.
W polskim prawie jest jasno wyjaśniona definicja darowizny. Jeśli podpisujesz umowe darowizny to chyba w tym momencie jesteś świadomy swoich czynów i nawet prawnik powie, że kto daje i odbiera to się w piekle poniewiera.
Nie jest tak łatwo nawet w sądzie unieważnić taka umowę.
Sugerujesz założenie stowarzyszenia zwykłego, OK. Nie sądź jednak, że tam nie będą potrzebne żadne umowy i inne kwity. Dla urzędu skarbowego stowarzyszenie zwykłe jest normalnym płatnikiem składek i podlega takim samym rygorom w świetle prawa karno-skarbowego. Skończyły sie czasy i trzeba o tym zapomnieć, że wiele spraw było załatwianych na zasadzie koleżeńskiej, czyli na gębę. To dotyczy oczywiście klubu posiadającego lokal, gdzie członkowie znoszą i pozostawiają prywatne sprzęty, jak pisałem wcześniej jest fajnie dokąd jest fajnie a wystarczy drobny zgrzyt i mamy rozpierduchę mogąca skończyć się w sądzie. Przykre to ale chyba skończyły się czasy, że wystarczyło słowo a posiadanie znaku do czegos zobowiązywało. Wystarczy poczytać jak posiadacz znaku, podobno krótkofalowiec w beszczelny sposób i często świadomie sprzedaje innemu uszkodzony lub niepełnowartościowy sprzęt. Aby coś komus po latach udowodnić, nawet nie wsądzie to często bez kwita sie nie da. Oczywiście, że takie postępowanie nie jest regułą ale chyba nie ma problemu aby zabezpieczyć się na przyszłość sporządzając kilka wewnętrznych umów.


  PRZEJDŹ NA FORUM