Pozwolenie radiowe w formacie karty kredytowej (projekt)
Kłopot polega chyba na czymś innym.
O ile wydanie plastikowego pozwolenia to koszt kilku złotych (3 do 5 - w zależności od nakładu i ilości danych do personalizacji), to na takim pozwoleniu NIE ZMIESZCZĄ się wszystkie dane wymagane do używania jej (karty) jako dokument pożwiadczający nabyte przez nas uprawnienia w stosownej liczbie języków - nawet jeśli cała karta miałaby być olbrzymim QR-codem.
No chyba że przyjmiemy za standard czcionkę wielkości 3 pkt, ale kto to bez mikroskopu przeczyta?pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM