Kratownica stalowa 180mm- trójkąt w podstawie
    SQ8OQE pisze:

    dziękuje za wyczerpującą odpowiedź
    zima w pełni więc poszukuje czegoś, co można by na wiosnę zrealizować
    szukam takiego rozwiązania pod kierunkowe yagi z rotorem które dawało by możliwość w miarę nieproblematycznego ściągania anteny - mam taką pracę, że kilka miesięcy w roku nie ma mnie w domu a wieje w mojej okolicy dość znacznie więc jak wyjeżdżam na miesiąc-dwa to antenę chciałbym mieć bliżej ziemi (żona i sąsiedzi mają stresa)
    więc albo maszt z wózkiem, albo 3-elementowy wysuwany, albo kładziony
    szukam dalej ;-)
    pozdr

    ps. jeśli kolega ma jakieś sugestie to zamieniam się w sluch



hmm,
z masztem to niestety dzis wiekszy klopot niz 10..15 lat temu, prawo budowlane i drakonskie przepisy zaganiaja nas do stosowanie byle czego, ew. ponoszenia kretynskich kosztow ktore za cel maja bardziej utrzymanie "pasozytow" niz uporzadkowanie rzeczywistosci.
Nie dalej jak kilka dni temu pojawil sie na liscie dyskusyjnej SPDXC problem masztu postawionego ot tak na zdrowy rozsadek ( bezpiecznie i solidnie) ale nie dopelniono wynikajacych z wymyslow urzedaskow potrzebnych procedur ... i z ambitnego DX'man'a moga zrobic przestepce ( paranioja).
Ale do rzeczy wszystko zalezy od tego jakich anten uzywasz bo Yagi na HF to moga byc full size'y i wazyc lacznie 200kg , a moze to byc np. GB37 ktora wazy 25 kg ;-).
Ja u siebie powoli stosuje metode przemyslanych konstrukcji nie zwiazanych trwale z gruntem wiec nie podlegajacych prawu budowlanemu. Niestety z natury rzeczy nie sa to do konca satysfakcjonujace mnie rozwiazania ( nosnosc i solidnosc) ale jak nie moge miec co lubie to polubie co bede mial.
Pewnym rozwiazaniem w przypadku "obnizania " czasowego anten moze byc maszt 19m na korbe.
DO takiej konsrtukcji sie przygotowuje zdajac sobie sprawe ze wiecej niz jednej GB37 z rotorem na to nie zaloze.
Oczywiscie trzeba dysponowac kawalkiem dzialki ( kwestia odciagow i aby nie zbyt blisko granicy dzialki to stawiac).
Podejrzyj jak zrealizowal cos takiego kolega SQ7PGO :
http://www.qrz.com/db/SQ7PGO
kazdy maszt z wozkiem ( bardzo wygodne) ale wymaga inwestycji w budowe, bez solidnego fundamentu tego nie postawisz.
Przed laty goszczac u SP5EWX w jego posiadlosci pod Piotrkowem Trybunalskim podziwialem kratke tzw. SKR'owska
( dokladnie taka sama mialem w Iwoniczu) ale z torowskiem i wozkiem wywozacym na gore ( 21m nad ziemie) QQ Mastodonta ( 4 el 20/15 i piec el na 10m) .Marian przyjezdzajac na dzialke otwieral puszki z napojem energetyzyjacym ;-) i zakladal korbe i na zmiane krecilismy az do skutku. Przed opuszczeniam domku na dzialce czynnosc odwrotna powodowala zaparkowanie QQ na wysokosci 4m nad ziemia.
Zadne inne pomysly nie przychodza mi do glowy.
W sumie antena potrzebuje 1 lambda nad ziemia wiec przy pasmie 20m to 20m ;-(.
Niestety nic na razoie nie wskazuje na to abysmy jako srodowisko mogli wplynac na zmiane tych "euro komuszych przepisow", wiec musimy sobie radzic.
Prowizorki w postaci masztow na korbe to kilka razy mniejsze koszty niz konkretne kraty wolnostojace.
KOszt przygotowania planow, uzyskania wlasciwych zezwolen to 3/4 kosztow jesli robimy to systemem gospodarczym.
Powodzenia ...
pozdrawiam
Krzysztof SQ8Z
p.s.
ciekaw jestem opinii innych kolegow w tym temacie.
Tylko nie piszcie o wysuwanej kracie 35m ktora znajduje sie na przyczepie bo to koszt kilku TRX'ow ;-).


  PRZEJDŹ NA FORUM