Oblodzenie anteny i jego zwalczanie |
sp3nyu pisze: .....jakby tak u wierzchołka tychże dać kroplownik z płynem na bazie glikolu. Coś, jak zimowy płyn płyn do szyb. Taki kapiący płyn zwilżałby antenę dzięki swojemu napięciu powierzchniowemu. ![]() Glikol do chłodnic to nie prąd w.cz. powierzchniowy - pewnie ściekł by grawitacyjnie a drogi jest no i to w dużym procencie alkohol więc pewnie paruje szybko. Tak sobie ino imaginuję bo z chemii zawsze trója była ![]() Z tematem oblodzenia zmagają się lotnicy i glikol plus ciepła woda oraz oddziaływanie mechaniczne dają efekty. Jak ktoś znajdzie uniwersalny złoty środek na oblodzenie anten i opatentuje - będzie baaardzo bogaty. |