Kraina szczęśliwości
    wnuczek pisze:

    Bardzo często żywi wzmiankując o zmarłym polskim krótkofalowcu piszą, że przeniósł się do "krainy wiecznych DX-ów".
    Pewnie ten termin ma dużo wspólnego z literacką "krainą wiecznych łowów", pokutującą wśród głodujących Indian w XIX wieku.
    Podobnie ludy muzułmańskie wierzą w swój raj, gdzie każdemu wiernemu przypadną 72 urodziwe dziewice zwane hurysami itd itd w ichnim raju (ogród Dżannah).

    Zastanawiam się, co to za szczęście mieć możliwość wiecznych DX-ów?
    W takim pile up łączność ogranicza się do podania swojego znaku oraz obowiązkowego 59, nawet gdy słyszymy korespondenta na marne 32.

    Czy na dłuższą metę nie jest lepiej konkretnie rozmawiać (z dobrą słyszalnością) z krajowcem lub nawet z zagraniczną stacją?
    Co nas bardziej rajcuje, krótkie sztampowe 59 czy kreatywny dialog?



Witam pytanie retoryczne CZY KOLEGA JEST WNUCZKIEM ZMARŁEGO .?? JEŚLI NIE ,TO "SORRY "MODNE OSTATNIO, PROSZĘ SIĘ PRZEDSTAWIC, mamy rozmawiac kreatywnie . Dalej , kto pisał że zmarły " DOSTĄPIŁ SZCZĘŚCIA " napisano " przeniósł się do krainy itd" Człowieku zostaw filozofię złóż kondolencje ,pomyśl kim był co pozostawił ,to nie jest forum ani religijne ani filozoficzne . A tak a propos jak mają pisac PO TOBIE . Żyj 100 lat . Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM