stary radioamator (1952) : wyszkolenie ideologiczne ;) |
sq6ade pisze: (...)Politechnizacja wtedy nikomu nie przeszkadzała . A wręcz przeciwnie.(...) - dobrze prawicie, kol. Krzysztofie Trudno się dziwić językowi, jakim wówczas pisano - takie casy, kruca bomba były. Ważne że były czasopisma które z zainteresowaniem się czytało. Pamiętam że, aby dostać coś ciekawego u kioskarza, to razem z upragnionym czasopismem musiałem jeszcze "Trybunę Ludu" kupić, aby gościu zwrotów nie miał Jako dziecko mogłem nabyć ABC Techniki, potem Kalejdoskop Techniki, dalej Młodego Technika w którym pamiętam cykl artykułów Witolda Kozaka "Jak zostać krótkofalowcem". Było też czasopismo, bodajże "Horyzonty techniki dla dzieci" i książeczki-rozkładówki tegoż wydawnictwa z projektami różnych urządzeń, czy modeli. Chyba najbardziej poszukiwanym wtedy wydaniem był "Harcerski radiotelefon Szpak". Ktoś wyżej wspomniał o Radioamatorze - poznałem to czasopismo dopiero w szkole średniej. W eMpik'u można było zakupić ruskie Radio i czeskie Amaterskie Radio. Oczywiście też były zabarwione ideologicznie, ale kto tam się tym przejmował - wertowało się to od dechy, do dechy. Niestety rynek i zmiany ustrojowe zweryfikowały wszystko i możemy tylko powspominać. Teraz mamy wolny INTERNET, ale czy to taka kopalnia wiedzy jest dla młodego, rządnego wiedzy łba ? Nie wiem... |