Na ebay pojawil sie ladny wzmacniacz Drake L7
Nie rozumiem dlaczego, gdy ktoś mówi o wzmacniaczu, to zaraz powstaje zbitka: nie wzmacniacz mocy, ale dobre anteny, bo będzie cię słychać, ale ty nie będziesz słyszał i należy się tego wstydzić. Skąd wiadomo jakie kto ma anteny, może ma na najwyższym poziomie i jedyne co można poprawić to moc nadawania. No i powiedzmy dmucha tym 500W, słychać go świetnie, ktoś mu odpowiada, ale odpowiadającego nie słychać. To co, wołając ma się wstydzić i szukać winy u siebie? Po prostu brakuje mocy po drugiej stronie i to wszystko. Może założycielowi wątku podoba się ten wzmacniacz jako piękny wytwór myśli technicznej, ładne urządzenie. Dlaczego ma zaraz słuchać o wadliwych systemach antenowych i limitach mocy?

Jeszcze jedna sprawa.

    SP8LBK pisze:

    Pracuję z mocą nie większą jak 100W a na pozwoleniu mam napisane do 500W.
    Wiesz dlaczego?
    Nie mam warunków do postawienia dobrych anten odbiorczych i słucham na tym na czym nadaję.


Ale inni być może mają warunki i być może chcą z tego korzystać. Nigdy nie zdarzyło się, że Ty kogoś słyszysz, a ten ktoś Ciebie nie? Być może wtedy te 500 wat załatwiłoby sprawę? Nikt nie każe non stop walić 500, ale gdy jest potrzeba, może warto mieć?


  PRZEJDŹ NA FORUM