Urządzenia radiowe w filmach
Prawdziwe urządzenia i fikcja ekranu
    sp3suz pisze:

    Jest jeszcze jeden film!!! Przypomniałem sobie polski film "Porwanie Savoi" czyli "LOT 627". Pamiętacie to? W porwanym samolocie jest niejaki Pan Posonby - angielski fajczarz i krótkofalowiec. Fantastyka rodem zPRL- ale fajnie sie ogląda.cool Dodam jeszcze że jakimś cudem radiostacja użyta do ratowania eipy jakimś "cudem" dziwnie przpominała czołgową R-113 hi. Facet z Południowej Ameryki z dżungli dowołał sie z tego do Włoch!!! Na dziesięciu Watach FM-em??? zdziwiony No ale reszta krótkofalowców była OK Jeszcze wspomnę Jankaa w Czterech "nieśmiertelnych" i psie najbardziej rzuca sie w oczy podczas nadawania brak kabla zasilającego w gniazdku odbiornika - hi. A facet NADAJE!!!!! az huczy. Po prostu śmiech...


Czy wedle Ciebie , to był film dokumentalny , czy fabuła ??
Bo jeśli to drugie to nie ma tematu .


  PRZEJDŹ NA FORUM