Łączność której nie było
    SQ6KQJ pisze:


    W/g mnie - zaznaczam ze moge sie mylic.

    To nie byla fikcyjna lacznosc bo jak by taka byla to bys jej nie slyszal.

    Fikcyjna lacznosc to jest jak bys zadzwonil z telefonu do kolegi lub wyslal poczta i poprosil aby wpisal cie do logu z dokladna data, godzina i raportem.

    Wnuczek lacznosc ktora slyszales, sie odbyla bo ja slyszales, wiec nie mogla sie nie odbyc skoro ja slyszales i jest potwierdzona w obydwu dziennikach stacji operatorskich bioracych udzial w tej lacznosci.

    A ty jako swl (znaku nadawczego pewnie nie posiadasz bo innaczej bys sie go nie wstydzil na forum) mozesz to sprawdzic wyslajac do nich kartke qsl i napewno ci odesla swoje.

    Warunki poprawnie zalogowanej lacznosci:

    -data i godzina
    -znak korespondenta
    -rapotr slyszalnosci

    Koniec lacznosci.




Jak pisze SQ6KQJ to wpis w dzienniku stacji klubowej uwiarygadnia tą fikcyjną łączność, chociaż jej faktycznie nie było.

Czy ten opisany w pierwszym poście "zaradny kolega" mógłby większej ilości zaprzyjaźnionych klubów zaliczyć poszukiwany znak?
Jakie wtedy będą raporty słyszalności tych klubów, przecież co radiostacja to inny nadajnik i ....... inna antena!

    SQ6KQJ pisze:


    A ty jako swl (znaku nadawczego pewnie nie posiadasz bo innaczej bys sie go nie wstydzil na forum) mozesz to sprawdzic wyslajac do nich kartke qsl i napewno ci odesla swoje.


Myślę, że szkoda wysyłać karty SWL do oszusta!



  PRZEJDŹ NA FORUM