Dla chcących potrenować nadawanie CW
SQ2KLN - spojz na temat z pewnej DALSZEJ perspektywy. W tescie touringa nie jest wazne, czy i jak sie prowadzi konwersjacje z maszyna. Wazne jest, ze maszyna SPRAWIA WRAZENIE bytu myslacego - ludzkiego. O to mi chodzi w tym co pisze. Nie mowie o gadaniu z maszyna przy uzyciu alfabetu morsea tylko SPOSOBIE nadawania tego alfabetu przez maszyne - tak, aby czlowiek po drugiej stronie myslal, ze w klucz stuka czlowiek a nie maszyna. Wyobraz sobie, ze tworzysz test touringa dla maszyny ale nie badasz CO ONA MOWI tylko jej ARTYKULACJE. Koledzy pisali o melodii znakow, o rytmie, o 'ludzkich pomylkach' - to mam na mysli mowiac o tescie touringa i trywialnym wykonaniu go w eterze (maszyna nadaje a gawiedz slucha - nie trzeba do tego zadnych wiekszych srodkow i przygotowan).
To samo jesli chodzi o moja druga wypowedz - dorownanie czlowiekowi nie na poziomie szybkosci - to jest na tyle trywialne, ze o tym pisac nie musimy - to przeciez wiemy. Chodzi o dorownanie czlowiekowi na poziomie takim, jaki bada test touringa - oczywiscie nie w tak waskim zakresie o ktorym piszesz - nie w gadaniu z maszyna tylko sprawianiu wrazenia, ze maszyna jest czlowiekiem.
Roznica ta jest analogiczna do roznicy miedzy madroscia a inteligencja.
pozdr


  PRZEJDŹ NA FORUM