Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?


Nieudolność językowa Rosjanina wprowadza zamieszanie.
Autor tego foto blogu jest po prostu elektrykiem. Ja pamiętam radziecką nazwę stanowiska "elektro-mechanik". Nie sądzę, żeby obecnie wymyślili inną. W "kapitalistycznej" flocie używa się określenia ETO (Electro-Technical Officer) zaś po polsku to nadal potocznie elektryk.
Stąd też cały fotoreportaż nazwałbym: "Dzień z życia elektryka na statku".
Oczywiście są to niuanse, których "szczur lądowy" czyli zwykły zjadacz chleba nie musi rozróżniać.
Tylko zawodowców kłuje w uszy tak jak zgrzyt noża po szybie.
BTW: a kto potrafi wskazać różnice pomiędzy: motorzysta - maszynista - motorniczy ?



  PRZEJDŹ NA FORUM