Spółdzielnia Mieszkaniowa
    W9GIL pisze:

    Witam,
    Nie wiem na ile przyda sie moj przyklad w polskich warunkach ale ja za wielka woda zalatwilem to skladajac podanie do, nazwijmy to, zarzadu spoldzielni (wspolnoty, czy jakkolwiek to sie nazywa) o postawienie anten, ktore potrzebne sa do prowadzenia komunikacji w przypadku klesk zywiolowych. Jestem czlonkiem klubu, ktory takowa komunikacje zapewnia, prowadzi szkolenia w temacie, etc wiec to tez pomoglo.

    Pozdrawiam i zycze powodzenia w walkach ze wspolnotami mieszkaniowymi!
    Wojtek


O ! I pewnie nam by pomogło gdybyśmy do takich grup należeli.Wiem że są, ale nie wszędzie.Powinna taka być przy każdym oddziale i w razie czego wystawiać każdemu odpowiednie papiery. Przecież nikt z nas w razie katastrofy nie odmówi pomocy ale korzyści z tego wyciągnąć nie umiemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM