OT PZK KRAKÓW, SPOTKANIE OPŁATKOWE ODBYŁO SIĘ 17.12.2013r. |
pl_radio pisze: Na lodowisku umawiają się łyżwiarze, na piwie piwosze a na koncercie melomani. Zadaniem krótkofalowców jest być obecnym na pasmach i dbać o to swoje krótkofalarstwo, które polega w pierwszym rzędzie na UŻYWANIU RADIOSTACJI. Gdy krótkofalowcy będą chodzić na łyżwy to członków zdobęcie Polski Związek Łyżwiarski, a grupa Carlsberg poprawi wynik finansowy sprzedając piwo członkom Polskiego Związku Piwoszy, którzy balują z piwem na koncercie... No tak bo każdy ma sobie wybrać jedno hobby i się go trzymać a na dodatek obowiązkowo zrzeszyć. Mnie do PZK przekonali ludzie otwarci i wyluzowani. Spotykamy się na piwie i na częstotliwości. a klub... klub traktuję raczej jako sprawę dydaktyczną. OK Ryj jest biedny jak mysz kościelna ale kiedy w domu mam lepsze radio i anteny niż w klubie to chyba oczywiste jest że łączności robię z domu. Więcej. Zapraszam do domu ludzi którzy chcą się zapoznać z radiem. Co to za pomysł z obowiązkowym zrzeszaniem się? A co do pana w czarnym to sam jestem nie wierzący ale jakoś spotkanie opłatkowe chyba ma coś z tym panem wspólnego... Jakoś mi on tam pasuje. A przy okazji szanuje i tradycje i przekonania kolegów wierzących w Boga i na ten opłatek sobie idę i składam z całego serca życzenia. Nie dla tego że wierzę że Bóg da dzięki temu lepszą propagację ale dla tego że im (i sobie) tej propagacji życzę. Jako ateista stwierdzam że jeszcze bardziej od katolików misjonarzy nie znoszę ateistów misjonarzy. Ksiądz mi nigdy w niczym nie przeszkadzał i nawet mówię mu "szczęść Borze" tak jak myśliwemu mogę powiedzieć "darz bór" a spotkanych harcerzy pozdrawiam "czuwaj". Znajmy umiar... zwłaszcza w święta |