Pirat czy nie pirat. Licencja krotkofalarska.
    avatar pisze:

    Maja państwo racje bo znak to nasza wizytowka. Chodzilo mi raczej o takie sytuacje w ktorych to .np. kolega dopiero co zdobyl locencje wraz ze swiadectwem operatora i swiadectwem nadania znaku . Nie był nigdzie wpisany do calbooku i pracowal na pasmie ukf 2metrowym .Nagle zgłosił sie do niego pan ktory zmieszal mego kolege z błotem bo nigdzie nie znalazł go w callbooku. I takich historii jest cala masa.diabeł


avatar.

Nie bierz sobie wszystkiego do serca, teraz sam wyciągnij wniosek czy warto być zarejestrowanym w callbook'u czyli ujawnić się przed towarzystwem czy nie. Z drugiej strony można domniemać że jak danego znaku nigdzie nie ma to to może być fake. Pewnie tym należy tłumaczyć reakcje rzeczonego "pana".
_____________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM