Trudne warunki pogodowe. Nadchodzi Ksawery. |
Jak nasza ekipa wyjeżdżała z Gorzowa do Dortmundu o 2 w nocy, momentami jeszcze trochę wiało. Do wysokości Berlina wiatr było wyraźnie czuć na trasie, potem się uspokoiło. Myślałem, że to już koniec wrażeń dla mnie. Niestety, dziś po powrocie i wejściu na dach, oprócz wspomnianych strat związanych z anteną satelitarną i uszkodzeniem komina, okazało się, ze rotor Conrad na którym jesienią postawiłem Yagę na 70 cm i drugą na 23 cm, też dostał - jest obrócony. Może nawet zębatki poszły, ale bez zdjęcia całości nie sprawdzę. Yaga na 2 m tylko zadarła trochę nos do góry, czyli nie jest źle. O i to takie podsumowanie działalności Ksawerego na moim dachu :-) |