Trudne warunki pogodowe. Nadchodzi Ksawery.
U mnie wywijało anteną jak chciało - wichura sprawdziła samohamowność rotora Conrad (której brak albo zmieliło przekładnię). Zbyt optymistycznie pomyślałem, że lekka antena jak dublet W8JK (2x 7,2m) nie jest dużym oporem dla wiatru i niedoszacowałem grubości rurek w maszcie. Efekt - antena ustawiła się czołem do wiatru a ten dmuchnął mocniej niż zazwyczaj i wygiął 35mm rurkę masztu wykonaną z aluminium na której spoczywała smutny Teraz czeka mnie akcja zdjęcia anteny z dachu i wymiany rurek (a raczej zmiany na większe przekroje i grubości).


  PRZEJDŹ NA FORUM