SP3OTO SK
Przegadaliśmy wiele godzin, spotkaliśmy się u Niego chyba tylko raz wiele lat temu, o innych, przypadkowych spotkaniach nie wspominam. Ostatnio często myślałem o odwiedzeniu Zenka - niestety, nie uściśniemy już sobie rąk, postaram się odprowadzić Zenka na miejsce spoczynku, gdy będę znał tą datę. Smutna to wiadomość.


  PRZEJDŹ NA FORUM