Dot. wzmacniacza mocy na lampkach typu Gu 813
Petroniuszu, dławik za prostownikiem niczego nie dławił, tylko był częścią filtru CLC, lub tylko LC wygładzającego tętnienia prądu w wyprostowanym napięciu. Polecam książkę Rysia Girulskiego SP5QQ "Amatorskie urządzenia krótkofalowe" str.339 rys. 7-7 oraz str. 366 rys. 8-27 i str. 367 rys. 8-28 i 8-29. Po każdym prostowniku występują tętnienia prądu wymagające "wygładzenia" i rolę tę spełniają takie filtry w których dławik nieraz jest zastąpiony odpowiednim rezystorem.
"Miraton". Niezależnie od wszystkich zasad moją zasadą w budowie zasilaczy anodowych i lampowych wzmacniaczy mocy było stosowanie rezystorów bezindukcyjnych z racji ich wyższej trwałości i odporności na głupotę konstruktora, czyli moją! oczko
PS: Co do "blidera" nie będę się wypowiadał, ale starzy konstruktorzy, od których się czegokolwiek dowiedziałem tak nazywali rezystory równoległe do kodensatorów elektrolitycznych, głównie służące do równego rozkładu napięć na elektrolitach i rozładowujące je po wyłączeniu zasilacza. pomysł


  PRZEJDŹ NA FORUM