Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Tam jest kilka ciekawych rozwiązań. Weźmy na przykład odbiornik Elektromekano M97

oraz Siemens E310/E566

Co w nich takiego ciekawego? Mianowicie oba te odbiorniki miały precyzer. Oba go wykorzystywały do dokładnego dostrojenia.

W przypadku Siemensa procedura strojenia była taka:
1. ustawić właściwe pasmo przełącznikiem klawiszowym,
2. pokrętłem frequenz Luppe ustawić strzałkę precyzera na zero, wyłączyć precyzer,
3. ustawić częstotliwość ale nie do końca - czyli zamiast 16980kHz ustawić na górnej skali 16900. W nowszych urządzeniach do tego celu służył kalibrator kwarcowy - trzeba było ustawić go na zero dudnień.
4. załączyć precyzer, na dolnej skali ustawić końcówkę częstotliwości.

W odbiorniku Elektromekano precyzer działał tylko na zakresach 6-10 (od 3,8MHz w górę). Strojenie wyglądało tak:
1. wybrać pasmo (frequency range)
2. ustawić skalę prezycera (fine) na zero
3. strojeniem main ustawić początek częstotliwości np. 16900 zamiast 16980
4. załączyć kalibrator (CALIB.) przełączając na CHECK
5. dostroić strojeniem głównym na zero dudnień 16900, wyłączyć kalibrator
6. dostroić precyzer na 80.

Jak widać, dość pracochłonna procedura. Spotkałem się z czymś podobnym jedynie w odbiorniku Halicrafters. Dziś o precyzerze niewiele ludzi pamięta. Tak na marginesie, to domowy odbiornik Jowita/Jowita-2 też posiadała precyzer do odbioru na pasmach fal krótkich. To było naprawdę dobre radio, po wymianie filtra na p.cz. i zabudowaniu BFO świetnie było słychać na KF.


  PRZEJDŹ NA FORUM