Filtry na CW
300kHz vs. 500kHz
    sp3qfe pisze:

    To ja jeszcze się chciałbym dowiedzieć, czy to prawda, jaką ostatnio zasłyszałem. Iż dobre filtry są lepsze niż DSP (oczywiście zależy jeszcze jak DSP jest realizowane), pod warunkiem, że się wie jak tym narzędziem posługiwać. Jak rozumiem jedna z takich metod jest przesuwanie się IF Shiftem?

    Oraz wrócę do swojego pytania, które pojawiło się w tym wątku. Jak można odczytać współczynnik kształtu filtru (informujący o nachyleniu zbocza) i jak te dane interpretować? Czy sam zapis filtrów podanych przez Michała (500 Hz YF-122C i 300 Hz YF-122C) informuje o tym jak strome jest zbocze? Może jakieś przykłady? Bardzo Wam dziękuję, w końcu weilu z Was ma dużo więcej doświadczenia i wiedzy w tych sprawach niż ja.


Przychylę się do opinii o wyższości filtrów nad DSP.
Nie miałem co prawda radia z dobrym DSP, mam Kenwooda TS570DG i wykonałem filtr SCAF. Wcześniej miałem Alico DX-70 z 1khz filtrem muraty - takie są tam standardem.
Z racji warunków miejskich (zakłocenia i możliwości antenowe) przesiadłem się się na CW.

Na początku do Alinco dorobiłem SCAF bo nie miałem możliwości zainstalowania dodatkowego filtra. Chodziło to przyzwoicie. Stacje które były odsunięte od słabych sygnałów - takich do 3 "esów" nie przeszkadzały - ze SCAFem dało się słuchać słabych stacji przy obecności silnego sygnału max do 1 - 1,5kHz.
Później przyszły zmiany - w domu mam ciasno i zamiast Alinco ze skrzynką chciałem postawić radio co to ma wszystko w jednym i przy okazji wbudowany układ klucza elektronicznego. Wiedziałem, że bez dodatkowego filtra będzie słabo no ale... było DSP.

Po podłączeniu "gołego" radia (TS570DG) pod anteny... TRAGEDIA.
W bliskiej obecności silnych sygnałów - tak od 2-3kHz, a może i nawet dalej, nie byłem w stanie odbierać słabych stacji, które wychodziły u mnie nawet do 5 - 6 "esów". DSP sobie nie radziło bo sygnały z boku zatykały, jeśli można tak powiedzieć, odbiornik.
Fakt, może za mało korzystałem z tłumika czy RFgain, ale gdybym nawet korzystał to nie odebrałbym pewnie stacji, które dobijały do 2-3 "esów".

Po zakupie filtra - jak wcześniej pisałem - Inrad 400Hz - shape factor - 2.1 - tłumienie -60db przy szerokości około 900Hz radio ożyło.
Teraz nie przeszkadza mi silny (s9 +) sygnał w odległości 500-600Hz. Sygnały s5 - s7 mogę mieć nawet 300 - 400Hz z boku i ich nie słyszeć.
No i co istotne, dopiero teraz DSP w radiu wydaje sie działać tak jak powinno - ma mniejszy śmietnik do opanowania.

Wniosek - bez filtra nawet DSP nie pomoże - oczywiście, są sprzęty z DSP w pośredniej - ale to półka nie na moją kieszeń - i jak to działa - nie wiem, nie macałem.



A co do zbocza... u mnie jak pisałem wyżej, 300-400Hz z boku nic mi nie przeszkadza (zakładam, że to dobry filtr) - na słabym filtrze o łagodnym zboczu przeszkadzać mogą Ci sygnały powiedzmy (w uproszczeniu) odległe nawet o 500Hz.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem pan zielony


edit: pisząc silne sygnały - mam na myśli poziom około s9+20db
pan zielony

edit 2: charakterystyka mojego filtra - 8 kwarcowy



edit 3: dla porównania charakterystyka filtru 500Hz o gorszym współczynniku - zwróć uwagę na całkowitą szerokość filtra



  PRZEJDŹ NA FORUM