Long Wire 41m szalejące W.CZ
Tu ważne pytanie - jak tego LW się zasila.
Moje pierwsze podejście - podwiesiłem 30m na wsi od domu do stodoły. Do domu wchodził drut od anteny i wchodziło uziemienie, oba druty prościutko na skrzynkę. Przy dobrym uziemieniu nie miałem problemów z TVI ani w.cz. Dopasowywałem filtrem PI, więc przy okazji miałem filtr dolnoprzepustowy. Postanowiłem zmienić zasilanie i dałem unun 1:9 - SWR nieduży, ale TVI jak diabli, do tego gryzący mikrofon. Wróciła do łask skrzynka antenowa.
Teraz to już przeszłość, bo tam wisi pozioma delta i słyszę stacje, które na longwire nie zmieniały nawet barwy szumu (porównywałem przełączając anteny).
Moje doświadczenia z LW o różnej długości wskazują na takie oto sprawy:
1) uziemienie jest krytycznie ważne dla pracy LW, rzucenie kawałka druta i gwoździa wbitego w ziemię nie daje żadnych pozytywnych rezultatów. Tu trzeba zapakować w glebę głęboko kawał bednarki lub porządnej rury, podlać wodą i połączyć grubą miedzianą linką.

2) dobre uziemienie sprawia, że zbierasz mniej śmieci i masz mniej problemów z w.cz. Bez uziemienia sporo prądu musi jakoś odpłynąć i zasuwa sobie po zasilaniu. Skutki - wiadome.

3) długość będąca pół fali i blisko (a to właśnie masz na 80m przy tym LW) plus wielokrotności wymaga dopasowania wyższym napięciem w.cz. Można eksperymentować z anteną Fuchsa, czyli zasilać obwodem rezonansowym dostrojonym do tego samego rezonansu co ten drut anteny. Bardzo fajne wyniki, ale minusem jest wysokie napięcie w.cz. na obwodzie i doprowadzeniu anteny. Przy przeciętnym kondensatorze oznaczanym jako "nadawczy" i 100W regularnie zapalał się łuk. Jeśli nie konstruujesz celowo anteny Fuchsa, to skróć lub wydłuż ten drut. W każdym przypadku spodziewaj się jednak dość wysokiego napięcia w.cz. na dopasowaniu, chociaż mniejszego niż przy długości równej pół fali.


  PRZEJDŹ NA FORUM