Zawody na KF
Czy to nie przesada?
Podzielam Januszu Twoje odczucia, chociaż rozumiem pragnienia "wyścigowców". Jednak to wszystko doszło już do absurdu, bo zaczęto wymyślać całe mnóstwo różnych zawodów o "pietruszkę" i z byle jakich okazji. W rezultacie słyszałem już na 80-ce w któryś weekend rozgrywane równocześnie zawody czeskie i polskie, to było istne "pomieszanie z poplątaniem".
Kolejnym złym objawem w zawodach jest nagminne nieprzestrzeganie miejsc na pasmach, gdzie wolno w zawodach pracować. Na zabronionych częstotliwościach np 3,500-3,510 i 3,790-3,800MHz słychać "CQ" i "sikiu kantest" i to z mocami takimi, że nikt im nie da rady zwrócić uwagi na niestosowność zachowania. O nieprzestrzeganiu limitów mocy i chamskim włażeniu na "plecy" słabszym stacjom już nie wspomnę. Słusznie można to nazwać "wyścigiem niedzielnych szczurów" i nic dziwnego, że często się słyszy takie opinie. poruszony


  PRZEJDŹ NA FORUM