Popularny filtr do równie popularnego Baofenga
Problem kiepsko odfiltrowanych odbiorników
ale to jest proste: prawie każdy, kto zastąpi dwa stare klocki takim sprytnym maleństwem, będzie chciał co jakiś czas zadziałać w terenie, u kogoś itp. Dlatego trzeba wziąć obie ewenualności pod uwagę i filtr zrobić tak, by w razie potrzeby mógł posłużyć do instalacji w alternatywnym QTH i nie bał się podróży w plecaku. Potrzebę filtru nawet przy pracy portable wskazało mi doświadczenie ze św. Krzyża. Stamtąd odezwałem się z UV5R wołając na warszawskim siedemdziesiątkowym przemienniku i było OK. Potem 220km na direkcie z kolegą też zrobiłem. Tymczasem dwójkowego przemiennika w ogóle nie słyszałem, mimo to, że na niego wchodziłem (koledzy mi powiedzieli). To samo było na direkcie - ze względu na silny sygnał poza pasmem pochodzący z RCN św. Krzyż, odbiornik na 2m był przytkany. Nie pamiętam takiego zatkania ani na Alinku, ani na Alanie CT-152, oba wspomniane urządzenia zabierałem na tę samą górę razem z tą samą składaną anteną.
Baofeng ma w zamyśle zastąpić niektórym userom także starsze urządzenia fabryczne.
Dlatego moim zdaniem taki filtr powinien również uwzględniać potrzeby pracy portable.
Do kompletu trzeba jeszcze odkłócić ładowarkę od Baofenga, ale to akurat proste jest.


  PRZEJDŹ NA FORUM