Problem z literowaniem
    SQ8OQE pisze:


    Wyobraź sobie młodego człowieka przychodzącego do klubu (niech to będzie hipotetyczny polleck - twórca wątku) który zadaje pytanie swoim starszym kolegom o KILOWATT. Otrzymuje odpowiedź taką, jak w tym wątku - pełną wyższości, kpiny, usadzania w szeregu a wręcz agresji. Co taki młody adpept 'polleck' robi? Odwraca się na pięcie i zapomina, że wogóle tam był.


Tylko, że to nie jest młody adept. Polleck jak sam twierdzi jest krótkofalowcem i sporo wie, bierze udział w zawodach. Zadał pytanie jak sam pisze, żeby sprawdzić jak krótkofalowcy zapisują kilowatt, jako KW czy jako K.

cyt. "Tylko upewnić się chciałem, że w środowisku krótkofalowców jak ktoś usłyszy "Kilowat" to zapisze literkę K. Bo mnie w szkołach zawsze uczono, że jak usłyszę "Kilowat" to mam zapisać KW."

Czyli już po ujawnieniu wyjawia, że jako krótkofalowiec chciał zapytać o TO krótkofalowców. Przecież można normalnie zapytać. "Koledzy, jestem doświadczonym krótkofalowcem, ale ciekawy jestem jak zapisujecie kilowatt, jako KW czy jako K."

Przede wszystkim młody adept nie zadałby takiego pytania. Na kilometr czuć, że nie jest to prawdziwe pytanie. A mimo to odpowiadają mu na poważnie, każdy coś tam dorzuca. Jak na poważnie, to niedobrze bo się wywyższają. Ja wyczułem sprawę, to sobie zażartowałem - też niedobrze bo kpina. Prawdziwego wywyższania, usadzania nie zauważyłem. Może zapytałbyś lepiej autora jaki cel ma ten wątek, zamiast szukać winy w odpowiadających.


  PRZEJDŹ NA FORUM