Maszt rurowy |
No to czekam z niecierpliwością i trzymam kciuki, żeby się wszystko udało. Ja w swoich rozważaniach też nie boję się podnoszenia, ale raczej momentów w których trzeba by go przerwać, coś tam zamontować na maszcie, czy nawet pozostawić ten podnoszony maszt na jakiś czas w pozycji ukośnej. Wtedy cała konstrukcja "wisi" na jednej zapadce! No chyba żeby to wtedy dobrze podeprzeć czy jakoś zablokować, to będzie OK. Jurek |