CQ WW DX Contest SSB 2013
Jak bawiliście się w tym roku?
Ja może niektórych zbulwersuję, ale nie biorę w tym od dawna udziału, bo bardziej sobie cenię potwierdzenie za QSO nie w zawodach, tylko podczas zwykłego codziennego osłuchiwania pasm, gdy można sobie powymieniać informacje o posiadanym i używanym sprzęcie, pomijając już fakt odczytania imienia i QTH osobiście, a nie na QRZ.COM, czy w RAC'u, a także wymienić informacje o pogodzie. I obojętnie czy to będzie na CW, SSB, czy DIGI, to tylko takie kontakty uważam za prawdziwe łączności.
Tymczasem nadchodzi czas na zawody i pojawiają się nagle tysiące stacji nigdy dotychczas nie słyszanych, dysponujących mocami po kilka lub nawet kilkanaście kilowatów i zaczyna się "wyścig szczurów", kto ma lepszy, droższy i mocniejszy sprzęt, paranoja! Żaden z tych "mocarzy" nie zastanowi się, że ich uczestnictwo wygląda jak zawody w zbieraniu grzybów z niewidomymi. Tak, nie waham się użyć tego porównania, bo jak np wyglądają szanse jakiegoś SP@xxx mającego nawet dobry sprzęt w postaci FT-950 i dipol 2x19,5m/up 20m lub DELTA 84m/up 25m(blok 4-piętrowy) z "szejkiem" mającym maszt 60m, a na nim 3-elementową Yagi na 80-kę i pchającym w tę antenę choćby tylko 3kW??? To jest po prostu "żenada" jak to określają niektórzy. Gdzie my mamy startować, do kogo??? No i podczas zawodów nawet wymieniane raporty są całkiem nonsensowne, 59 lub 599 i prośba o powtórzenie znaku, w najgorszym razie raportu, łeh, łeh, łeh! Żal d..ę ściska. Mam już prawie 70 lat, ale mimo dobrze opanowanej telegrafii i ponad 40-letniego stażu nadawcy w eterze, nigdy więcej nie wystartuję w żadnych zawodach!
Zgorszonych moją postawą przepraszam jeśli poczuli się urażeni!
Z utęsknieniem czekam, kiedy w weekend'y będzie mozna sobie spokojnie wyjść na pasma i popracować bez słuchania dawno znienawidzonego "sikiu kantest" i na CW "CQ TEST", jestem chory jak to słyszę! pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM