Nadzor Budowlany
W moim wypadku w ramach postępowania administracyjnego PINB dostarczyłem:
1. Dokumentację konstrukcyjną masztu podbita przez osobę mającą uprawnienia budowlane,
2. Osoba podpisująca otrzymała obliczenia wytrzymałościowe masztu ( w tym głównie oddziaływanie wiatru zgodnie z PN ),
3. Opinię Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska na podstawie raportu z oceny oddziaływania instalacji na środowisko. Ten punkt można pominąć, na tym etapie jeżeli wykażesz, że antena jest tylko odbiorcza. Dzisiaj jako nadawczą zalegalizujesz prościej poprzez zgłoszenie zgodnie z Prawem Ochrony Środowiska.

W moim wypadku była to prosta sprawa, ponieważ zanim postawiłem maszt do zrobiłem dokumentację i obliczenia. Chociaż miało to miejsce ponad 20 lat przed wspomnianym postepowaniem. W tamtym czasie dorobiłem tylko raport z oceny PEM, bo cos takiego było już wymagane. Rozmowę z PINB rozegrałem bardzo technicznie, miałem też wspomniane wyżej argumenty. tak więc nic nie demontowałem. Moje antena jest dwa razy większa od Twojej, nie 2 a 3 el. delta, czyli boom ponad 5 mb na stromym dachu. Ale jest to dobrze przemyślana konstrukcja - 7 m kratownica i na jej demontaż czy montaż łącznie z anteną potrzebuję jednego dnia bez niczyjej pomocy i bez urządzeń dźwigowych.

Też radzę, porozmawiaj i jak wyczujesz, że jest ciężko staraj się nie doprowadzić do negatywnej inspekcji w Twojej lokalizacji. Czyli ból, ale demontaż. Jeżeli będą ugodowi to staraj się załatwić wszystkie dokumenty. Może unikniesz demontażu. Koleżanka właśnie rozbiera mały domek z braku wiedzy po uregulowaniu kary.


  PRZEJDŹ NA FORUM