Nadzor Budowlany
Nadzór, lub nadzory jakiekolwiek, wprowadzają stres i dylematy.Buduję latrynkę( rozszyfrowując , chodzi o kibelek na powietrzu ) na działce i zastanawiam się jaki powinien być kąt ugięcia w stawie kolanowym podczas koniecznych przyjemności( po tej akcji jest lżej )Czy ma to być 90 stopni, a może 110 stopni, żeby nogi nie drętwiały. Spokojnie Panie i Panowie, wiem że wtrącam wątek nie w temacie, śmiech to zdrowie ale tą drogą chciałbym wskazać na absurdy, niekompetencje i wybiórcze traktowanie , wobec twego samego prawa, różnych podmiotów. Jeżeli ktoś z koleżanek lub kolegów pracuje w administracji państwowej to ku naszemu wspólnemu zadowoleniu niech zamieści pozwolenie Urzędu Miasta XXXXXXXXXXX , który zgłosił maszt i antenę , ponad 3 metry, do nadzoru budowlanego.Fakt, że wszystkie urzędy miasta mają taką komunikację nie ulega żadnej wątpliwości, wystarczy zadrzeć głowę na dach będąc w ich sąsiedztwie. Nie wspomnę już o zgłoszeniu tych instalacji antenowych do ochrony środowiska z bardzo kontrowersyjnym arkuszem D .Dla śmiałka,który ujawni, że wyżej wymienione fakty w odniesieniu do wskazanych urzędów nie miały miejsca, pod publiczną kontrolą, stawiam piwo za 2.000,00 zł i wszystkich z tego forum biorę na świadków , że taką deklarację złożyłem.
Nie jestem zwolennikiem łamania prawa, w wielu przypadkach bym je nawet drastycznie zaostrzył ale zawsze , pod warunkiem , że obowiązuje każdego , bez względu na to, czy jest to podmiot fizyczny ( normalny zjadacz chleba , czy mend na emeryturze, po 15 latach leżenia w radiowozie podczas pełnienia służby ), czy jest to podmiot prawny ( każda spółka, jest tu wiele opcji, lub prywatna firma, oraz organy administracji państwowej( urzędy miast, starostwa, urzędy wojewódzkie, urzędy marszałkowskie itp.( celowo piszę z małych liter wyrażając tym samym pogardę w kwestii obchodzenia praw )
Moja deklaracja czeka, po zamieszczeniu stosownego tekstu i przesłaniu mi na Prive nr konta przelewam kasę bezzwłocznie i pożyczę smacznego. Im więcej ujawnimy faktów obchodzenia prawa przez urzędy państwowe, tym bardziej, każdy pierdzistołek_ o ,nie ma takiego słowa w języku polskim, warto by zapytać profesora Bralczyka czy nie zmodernizować naszej pisowni, w jakimkolwiek urzędzie zastanowi się głęboko zanim utrudni życie porządnemu z krótkofalowcowi. Pamiętajcie wszyscy, Pnie i Panowie, że prawo jest takie same dla żula i dla Tuska , Kaczyńskiego Palikota , Millera itp, prawo jest takie same dla zakładu prywatnego, spółki w szerokim tego słowa znaczeniu, jak i dla każdego urzędu państwowego, niższego, czy wyższego szczebla.W razie jakichkolwiek kłopotów zawsze można się powołać: a ten tam za płotem pracuje w starostwie i jemu wolno , a mnie nie wolno. Wobec prawa nie powinno być równych i równiejszych, a stara maksyma z komuny " Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" powinna ładować pistolet automatycznie.
Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM