Dyskusja o przyzwoitosci niezgodna z regulaminem?
Zdumiewa mnie głęboka naiwność Kolegów uważających, że krótkofalowiec z definicji jest kimś lepszym, uczciwszym, bo ktoś tam kiedyś jakiś kodeks napisał, który w nieprzeliczonej ilości publikuje się na różnych stronach poświęconych krótkofalarstwu.
Czy "braterskie spotkania" wykluczają pospolitych oszustów, cwaniaków i nieuczciwych z grona ludzi pasjonujących się radiem amatorskim? Skąd taki dogłębnie naiwny i pretensjonalny ton Kolegów, którzy uważają, że trzeba koniecznie głośno zawodzić o upadku obyczajów bo ktoś dał się nabrać? Jak nie w jednym wątku, jak nie w drugim, to w trzecim.
Mnie te nudne dywagacje nie wadzą, bo raz przeczytawszy wywalam od razu taki wątek z subskrypcji - ale skąd zdziwienie na zamykanie takich wątków przez administratora? Skąd oburzenie jakby nam nieomal niepodległość czy wolność słowa zabierali?


  PRZEJDŹ NA FORUM