NSA: nie można postawić na swoim domu 12-metrowej anteny radiowej
    Jacek_sp7vmz pisze:

    NSA zgodził się z kieleckim sądem, że dwunastometrowa antena narusza warunki zabudowy, bo w sąsiedztwie nie ma podobnych tego typu budowli.Nie wiem o kogo chodzi ale powyższe zdanie to istny majstersztyk logiczny. Wypisz wymaluj paragraf 22.

Tak to "logicznie i łopatologicznie" się uzasadnia swoje wydumanki w Sądach a że są niezawisłe to nie ma się gdzie odwołać. Sądu do sądu nie pozwiesz. Więc nie wiedząc (nie mając wiedzy) prawnicy , którzy z lenistwa są tylko humanistami, rozstrzygają problemy techniczne często "po swoim subiektywnym uważaniu" w imieniu Państwa. Kiedyś też ze zdumieniem czytałem rozstrzygnięcie NSA oparte na znaczeniu i etymologii słowa choć problem był natury techniczno - prawnej. Nie widzę prostego sposobu w tym systemie prawnym jak odmienić ten stan rzeczy. Najłatwiej byłoby skorzystać z zasady nie stosowania rozstrzygnięć precedensów i wytoczyć proces lub skorzystać z art. 19któregoś kpc poprosiwszy Sąd Najwyższy o odpowiedź : czy jeśli w prawie miejscowym (dokładniej w planie zagospodarowania) nie ma zapisu o nieinstalowaniu amatorskich masztów o wys. większej niż 3 m. i na nich anten radioamatorskich czyli nieprofesjonalnych, budowanych zgodnie z zasadami konstrukcyjnymi, nie zagrażającymi bezpieczeństwu ani przez uszkodzenie/upadek ani przez działanie, to czy dozwolone jest ich zakładanie.Im ogólniej tym lepiej. Nie ma tu możliwego innego rozstrzygnięcia na takie zadanie jak pozytywne. Co nie jest zakazane - jest dozwolone. Ale odpowiedź powinna być zapisana jako orzeczenie, by można było ją stosować jako przepis w SP. Tylko ,że komu się chce z sadami zaczynać. Chyba ,że prawników mamy wśród radioamatorów krótkofalowców! Załatwiłoby to problem i spóldzielni przy odpowiednim sformułowaniu zapytania o interpretację prawną. W tej konkretnej sprawie SN oparł się na swoim guście a nie na przepisie prawnym.


  PRZEJDŹ NA FORUM