Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
SP1AP pisze: ... Pozazdrościć! To pomyślnych wiatrów! ![]() Nie musisz zazdrościć. Wystarczy, że zrobisz parę kwitów zgodnych z konwencją STCW-95 i złożysz aplikację w agencji załogowej, których jest multum np. w Gdyni. Spróbuj tego chleba... A potem to już śpiew na ustach: Marynarz w noc się bawi, w hamaku we dnie śpi... Czy to na Bałtyku, czy na Atlantyku ze swego losu drwi. Na spacer jedzie do New Yorku, by zwiedzić ziemi szmat. Dolarów pełno ma w swym worku, jego jest cały świat. |