[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem Taki mały projekt z przymrużeniem oka |
Kup se mapkę Odkąd pamiętam, ojciec gadał coś o dalekich łącznościach i trzeba przyznać, że jest w tym naprawdę niezły. Słynny dyplom na desce wisi na ścianie, stary go regularnie odkurza i nie pozwala tego robić mamie. Bo to jego trofeum, razem z różnymi pucharami i dyplomami. Efektem ubocznym hobby jest doskonała znajomość geografii, daleko wykraczająca poza to, co umie większość radiowych ludków. Do tego należy dodać niesamowitą złośliwość starego, która objawia się w jadowitych komentarzach. Siedzimy sobie w chatce, propagacja niezła, ojciec właśnie skończył pogaduchy na CW, a ja szukam ciekawych stacji na 21MHz. Słyszę, jak jakiś gościu nawija: - Si kju si kju delta X-ray. Ojciec popatrzył na mnie i powiedział: jakiś kuźwa niezrzeszony czy co? Zastanowiłem się, przecież to nie jest Polak, o co tu w ogóle biega? - A bo zrzeszony nadaje tak, jak jest przyjęte w jego klubie – może być Dawgh X-ray, może być Dog X-ray, może być nawet Duck X-ray, jeśli kaczkę w herbie mają. A tacy, co podkreślają Delta X-ray albo David X-ray to niezrzeszeni. Od razu wiesz, z kim masz do czynienia. Ci od delty to miłośnicy latania po Stanach, ci od Dawida... ojciec zawiesił głos, jakby szukał myśli, która mu uciekła. Genialne! Niezrzeszony nadaje dalej, nagle zgłasza mu się stacja FK. Świetna propagacja, sygnał sporo ponad S9, czyściutko. Widocznie gościu ma dobry dzień, ale najwyraźniej o tym nie wie: - Sorry outside Europe only, no French stations please. Zamurowało mnie. Stacja odpowiedziała, że sorry i że przechodzi ten up. Pokręciłem gałką i słyszę CQ podawane przez stację FK. Stary poczekał chwilę, sprawnie się odezwał, po raz drugi zaliczając Nową Kaledonię, tym razem na SSB. Kawał drogi. Ja zrobiłem to samo. A 10 kHz niżej ten sam niezrzeszony nadal nadawał swoje Si Kju Delta X-ray outside Europe please. Ojciec zagrzmiał - Trzeba było se kupić mapkę prefiksów patafianie. |