Icom IC7000
zakup radia
Hej.
Ja mam to radio, kupione w zeszłym roku w sklepie w Polsce.
Wersja europejska.
Bardzo sobie chwalę i nic nie trzeba przerabiać.
Wentylator chodzi wtedy gdy potrzeba, tzn. gdy jest ciepłe i chyba również przy odbiorze.
Radio chodzi od kilku miesięcy cały czas włączone, bo korzystam ze zdalnej pracy. Jest ciepłe, ale taka jego natura.
W Radiu w ramach rozwoju mikrokodu pozbyto się kilku funkcjonalności, niekoniecznie bardzo przydatnych:
1. Wersja którą posiada nie odbiera telewizji - pewnie dlatego to usunięto iż cała Europa przechodzi na DBVT.
2. W Menu jest funkcja 1/4 - naciśnięcie nie powoduje żadnego efektu. Chyba pozostałość ze starszych wersji.

Podobno wersja amerykańska, nieco zresztą tańsza ma mniej rozbudowane filtry. Nie wiem czy to prawda bo w ręku miałem jedynie te moje radyjko - europejskie.
Wersja europejska ma w wyposażeniu taki dosyć pokaźny filtr zasilania - oddzielne pudełko, które chętnie zostawiał bym w domu a do samochodu brał radio bez filtra, tylko nie potrafię nigdzie nabyć tej czterostykowej wtyczki zasilania.

Radio ma niezły odbiornik, działają skutecznie układy redukcji trzasków, zakłóceń, filtry "ostrzowe" zarówno te ręczne jak i automatyczne skutecznie wycinają postawioną nośną. Ładnie można wyciąć z zakłóceń słaby sygnał CW zawężając filtr syfrowy do kilkudziesięciu Hz. To naprawdę działa.
Nadajnik ma skuteczny sygnał SSB. Korespondenci chwalą modulację jeśli sam jej nie popsuję przez złe ustawienia equalizera czy przez zastosowanie innego mikrofonu, lub jak się naniesie wcz. na mikrofon z mojej półkilowatowej końcówki.

Rozbudowana funkcjonalność, spora moc, KF i UKF w jednym małym radiu jest zaletą - można toto wziąć pod pachę na wyprawę w teren, ale ma swoje konsekwencje:

Trzeba się nauczyć hierarchicznej struktury menu. Nie wszystko jest od razu pod ręką, ale po kilku miesiącach częstego używania nie stanowi problemu. Struktura jest dosyć logiczna i kontekstowa.

W tylnej części obudowy niema zbyt wiele miejsca na gniazda, więc trzeba tu bazować na trzynastostykowej wtyczce DIN, dosyć trudnej do lutowania. Na szczęście w komplecie jest wtyczka z dolutowanymi przewodami. Właśnie robię sobie taką przejściówkę - zbiorczy konektor - DB25, gdzie będą podłączone wszystkie dostępne sygnały (oprócz anten oczywiście), dzięki czemu będzie można szybko wyciągnąć radio z domowego kącika i włączyć do samochodu.
Trzeba też zwracać uwagę na jakość stosowanych wtyczek. Wtyczki jack przechodzą przez radiator, który potrafi być mocno ciepły i jeśli sąto tanie wtyczki z izolacją z kiepskiego plastiku, możemy zablokować sobie gniazdka. Oryginalne wtyczki dostarczone z radiem są na to bardziej odporne, ale wyciągnięcie takiej zablokowanej wtyczki wymaga poważnej rozbiórki całego radia.

Po roku dosyć intensywnego użytkowania jestem zadowolony z radia i gdybym miał podejmować znów decyzję zakupu, przy założeniu że chcę mieć jedno radio do pracy z domu i na wyprawy, był by to znów IC-7000, lub jakiś model rozwojowy.
Nie jest to najtańszy transceiver, nie jest to też cenowo najwyższa półka, ale mam wrażenie że osiągnięto dosyć dobry wynik wartość / cena.
Warto mieć do niego automatyczną skrzynkę antenową. Początkowo zakupiłem LDG Z-11 Pro, ale po zakupie półkilowatowej końcówki musiałem się zaopatrzyć w mocniejszą skrzynkę - LDG AT-600 ProII, która podobnie jak poprzednia sprawuje się znakomicie. Obydwie skrzynki współpracują z innymi radiami: starszym i dużo starszym, które posiadam.

Do radia trzeba mieć dobry zasilacz. Wybrałem transformatorowy zasilacz QJE 30A. Zasilam z niego wszystko co dookoła mam na 12V. Impulsowy był by znacznie mniejszy i lżejszy, ale jakoś cały czas we mnie tkwi pogląd że impulsowy zasilacz mógł by zakłócać odbiór. Podobno tak już nie jest.

Wygodnie jest czasem podłączyć zestaw słuchawki / mikrofon. W oparciu o opinie doświadczonych użytkowników, zakupiłem słuchawki KOSS CK-100. Wymagają nieco innych ustawień niż oryginalny mikrofon i żeby je podłączyć, trzeba zrobić zmyślną przejściówkę - opisane w instrukcji.
Bardzo dobrze się sprawują, pod warunkiem że pracujemy na samym radiu. PO dołączeniu wzmacniacza 500W output zaczynają się z nimi problemy - słabe ekranowanie kabla i nanosi się w.cz. na mikrofon. Na razie skończyły mi się nakładki ferrytowe na kable. Zamówiłem trochę na Allegro i spróbuję powalczyć. Być może trzeba będzie wymienić kabelki w słuchawkach.

Wiadomo - przy większych mocach zaczyna się zabawa ze wszechobecnym w. cz. wesoły.

To tyle z moich rocznych doświadczeń.

73 Marcin SP5IOU


  PRZEJDŹ NA FORUM