Jeżeli moje zdanie będzie miało znaczenie przy wyborze przełącznika antenowego,to powiem tak: W 100% podzielam jak i przyłączam się do opinii Kolegów SP6CC jak i Kol. SP8CGR. Najprościej byłoby posmarować toto smarem i podać to żarłocznej bestii - zgniatarce złomu. Kupiłem dawno temu ten "wynalazek" za 20 zł.. W pierwszym dniu użytkowania,zaobserwowałem podobne lub nawet takie same zjawisko jak u Kolegi SQ6WWW. Zajrzałem do środka i ... pierwsze co - przełącznik bakelitowy i luty na styk. Gorzej niczym na "Kropelkę". Proponuję jak najszybciej pozbyć się tego cudu techniki i wykonać samemu o niebo lepszy np. na przekaźnikach. Pamiętać należy przy tym,że każde złącze,każdy wtyk,gniazdo czy cokolwiek po drodze do anteny,wprowadza nam pewne straty. Im jest ich mniej,tym lepiej dla nas - użytkowników sprzętu nadawczego. To samo dotyczy przełączników wykorzystywanych przy urządzeniach CB. Wiele tych przełączników przerabiałem i oddawałem do ponownego użytkowania ich właścicielom. Dlatego moja uwaga - połączenia z antenami,powinny być jak najkrótsze i jak najbliżej samej anteny. Czyli wykonać to starannie (tu: hermetycznie także)i umieścić na górze,przy samej antenie. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL. |