Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Ależ ja słuchałem na PCH, DAN, WCC, WLO, wszystko to słyszałem, trafik na tych stacjach jeszcze był choć już co prawda mały, ale nieprawda że już wsyscy przeszli przeszli na GMDSS, ten system nie był obowiazkowy chyba do 1997 roku, był dopiero wprowadzany, na początku z oporami, często odbieralem telegramy z informacja o awarii INMARSATU wesoły) mam w zeszytach własnoręcznie odebrane telegramy z tych stacji, doskonale to pamiętam, jak pracowali i właśnie to mi się nie podobało jak oni nadawali na el bugach, bo Rosjanie nadawali 60 WPM na kluczach elektronicznych i było to super komunikatywne, moja ulubiona stacja QRQ to była RSGV (Pietrozavodsk Radio), bardzo lubiłem słuchać opchatów i pogaduszek operatorów pomiedzy wymianą telegramów na tej stacji. A tą rzekomą "jakość" zachodu to ja miałem w 4 literach wesoły) oni tak nadawali że w tym czasie Rosjanie nadawali 5 telegramów bezbłednie a ci z WCC nadawali bardzo wolno na elbugach, to był taki trochę "show" wesoły), robili błędy, często powtarzali, było to dosyc "rozlazłe" i mało komunikatywne nadawanie. Amerykańskie statki na CW też pamietam i wtedy ten styl nadawania na elbugach mi sie wogole nie podobał (wtedy byłem bardzo młodym telegrafistą i bardzo fascynowała mnie wtedy szybkość, dzis troche bardziej doceniam ten styl nadawania , ale jednak QRQ to zawsze QRQ,,,). A już w ogole nie rozumiałem jak jakis polski RO mówił że na CW trzeba nadawać "spokojnie" wesoły) Tak sobie mogli mówić jak mieli 2 telegramy do nadawania natomiast Rosjanie pamiętam jak nadawali w JEDNEJ TRANSMISJI QTC30 a RO mi opowiadali jak sami nadawali w latach 60-tych QTC50! Po prostu u nich telegramy były bardzo tanie, załogi były bardzo liczne, były takie przyzwyczajenia że każdy matros na każde imieniny nadawał każdej ciotce i wujkowi telegram wesoły) dlatego telegramy słuzbowe stanowiły moze 5-10%, reszta prywatne... Na zachodzie to był biznes bo jeden kapitalista z drugim chcieli zarobić na telegramach, wiec były bardzo wysokie stawki za słowo wesoły) Wiec amerykanie mało telegramó wysyłali... wesoły) A pamietam jak telefonowali do żony przez WOM (Miami): "Lisen careffully because I pay 5$ a minute" i trakotał jak karabin maszynowy przez 2 minuty lollollol Tymczasem Rosjanie gadali wolno przez 15 minut i jeszcze musieli do telefonu wezwać po kolei wszystkie dzieciaki wesoły)) A to to bylo w czasie najwiekszego kryzysu w Rosji, za rządów prozachodniego pijaka Jelcyna...

Z technicznego puntu widzenia radziecki styl nadawania był po prostu znacznie lepszy, bo pozwalał na szybszą wymianę radiową a umiejętności zachodnich i radzieckich R/O były po prostu nieporównywalne... QRQ w żuciu szmat była bardzo płynna nadawana na piłach (sam nadawałem na podobnej choć nie wiedziałem że to sie tak nazywa wesoły) po prostu to był home made klucz z kawałka blachy miedzianej która sie wyginała podczas nadawania i dawała taki "podkręcony" styl nadawania a nie statyczny gdy nadaje się na sztywnym manipulatorze)





  PRZEJDŹ NA FORUM