Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Tak, zdecydowanie, tu chodzi o lampę, która wisi nad głowami w pewnym miejscu na statku i się bujaoczko Stąd należałoby przetłumaczyć to na "bujasz, staryoczko".
Do kompletu odbiornik M88 tej samej firmy. Wyprodukowany w połowie lat pięćdziesiątych.

Wadą tego odbiornika (podobnie jak wielu innych z tego okresu) jest brak "rozciągnięcia" pasm "morskich" na skali. Zakres strojenia w np. 8MHz to niecałe dwa centymetry na skali. Oczywiście jest precyzer, ale nie można mówić o wygodnym strojeniu. Na zakresie 500kHz jeden milimetr na skali to 1kHz, ale na 23MHz ten sam milimetr to już aż 35kHz. Na poniższym zdjęciu widać pomalowane czerwoną farbą zakresy "morskie".
Pod względem parametrów M88 wygrywa z nadal wykorzystywanym w brytyjskiej marynarce handlowej CR300, ale nie ma kalibratora.

Jest to superheterodyna z częstotliwością pośrednią 560kHz, obejmuje odbiór od 75kHz do 24,8 MHz w sześciu podzakresach: 75-220 kHz, 220-540 kHz, 1590-3700 kHz, 3.65 to 9.1 MHz, 7.1 to 17.2 MHz i 17.2 to 24.8 MHz.

Ze względu na swoją konstrukcję, odbiornik nie ma przedziału fal średnich od 540-1590 kHz. Odbierane emisje A1 i A3, dostępne jest BFO regulowane +/-3kHz i w trybie A1 można odbierać emisję SSB. Obsada lamp: 3 x EBF 80, EF 81, ECH 81, PL 82 i EAA 91. Głośnik wbudowany. Zasilanie prądem przemiennym 110/220V lub stałym 24V z akumulatorów, chociaż przy zasilaniu z awaryjnych akumulatorów nie osiąga pełnej czułości (około 100µV na 500kHz). Normalna czułość to 0,2-0,4µV przy 5mW na wyjściu. Odbiornik został wyposażony w blokadę (wyciszenie) do pracy QSK.
widok od spodu




  PRZEJDŹ NA FORUM