Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
    SP5XMI pisze:

    Ok, czyli z grubsza nie jest tak źle z korozją, a jak zatem jest z upływnością? Mowa głównie o układach lampowych.
    edit - poczują to także elektrycy, bo pomiar upływności da się zrobić megaomomierzem nawet prostym induktorowym. Wiem od kolegów, że na statkach bywał z tym problem, nieraz elektrycy szukali upływów.

Problem upływności/doziemień na statkach był, jest i będzie.
Miałem kilka ciekawych przypadków zasolenia anten czy fiderów radiostacji statkowej,
niemniej z ich opisem powstrzymam się do momentu co Big Zbig SP1AP będzie miał do powiedzenia
na ten temat.
Lubi "żarówki" w swoich postach to niech ma: pomysłpomysłpomysłpomysłpomysł Zbyszek, czekamy co powiesz!!!!!

Co do doziemień na 220V to generalnie pochodzą one z nieszczelnych lamp oświetlających pokład.
To tak generalnie, bo może być wiele innych (dziwnych) przyczyn takich doziemień.

Na GTR (MSB) czyli głównej tablicy rozdzielczej każdego współczesnego statku
jest kilka (przynajmniej dwa) mierniki doziemień - jeden monitoruje sieć 220V
drugi 440V.
Są statki (specjalistyczne) które maja kilka separowanych szyn zasilania 440V.
W takim układzie każda z szyn ma swój niezależny miernik doziemienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM