Anteny kierunkowe UKF, ustawienia, polaryzacja
W latach, kiedy nawet nie myślano o takim wynalazku jak przemienniki pracowano tylko i wyłącznie na antenach poziomych. Nie mam tu na myśli pracy lokalnej lecz DXową. Jako, że bez sensu jest stosować na przemiennikach anteny kierunkowe, nawet w polaryzacji pionowej to sytuacja wymusiła, że aby "dostać" się do przemiennika anteną o małym zysku i małą mocą trzeba zastosować antenę o tej samem polaryzacji. Dlaczego, to pisze w literaturze. Bez znajomości teorii nie da się tego wytłumaczyć w prosty sposób. Tak więc, każdy tak robi i nie ma sensu ponownie odkrywać Ameryki.
Najprościej aby się o tym przekonaćto zastosować dwie identyczne anteny (3-5 el)ale w różnych polaryzacjach. Nakierować je na stałe źródło sygnału, np na oddalony kilkadziesiąt kilometrów przemiennik i posłuchać.
Dlatego też wielu buduje anteny typu Croos, gdzie np 5el jest pionowe a kilkanaście poziome, czyli 2w1.
Często 5 el wystarcza do pracy lokalnej i przez przemiennik a antena w pozioma do DXowania.
Nie jest prawdą ani regułą, że w FM stosuje się wyłącznie anteny pionowe. Ja na poziomej 9el wg SP6LB robiłem łączności FM z mocą 8W w promieniu 200km. Korespondenci swoje anteny też mieli jako poziome, bo 30 lat temu była tylko taka moda.
Nie jest też żadną regułą, że na wieloelementowej antenie pionowej nie uda się zrobić łączności powyżej 500km. Wszystko zależy od propagacji, mocy nadajnika i jakości sprzętu u obydwu korespondentów.


  PRZEJDŹ NA FORUM