Udzielanie rad technicznych "nielicencjonowanym".
Pragnę dać pod rozwagę adminom, czy możemy się krytycznie odnosić do próśb kolegów "nielicencjonowanych", jak ja to określam, o udostępnienie wiedzy i udzielanie rad dotyczących konkretnie nadawania, lub prób nadawania niezgodnego z przepisami. Chyba każdy wie, o co mi chodzi. Dlaczego my, nieukrywający się nadawcy ze znakiem mamy przestrzegać przepisów i zasad "Ham Spiritu", a nie ma to obowiązywać osób, które pozwolenia radiowego nie posiadają, albo się z jego posiadaniem ukrywają pod nic nie mówiącym nickiem? Bo jeden i drugi kolega "nadawca" chętnie udziela rad odnośnie np wzmacniaczy mocy 1KV lub więcej, albo fabrycznego urządzenia nieposiadającego homologacji i niedopuszczonego do pracy w pasmach amatorskich i potem jeszcze się taki kolega "puszy", że przyciąga "nowych" do naszej pasji, a w rzeczywistości przyciąga ich do piractwa radiowego i stosowania pełnej "samowolki" na pasmach.
Ja mam propozycję, żeby takich porad udzielać tylko userom mającym jako avatar swój znak wywoławczy, bo znaku się wstydzić nie należy, a wręcz przeciwnie jest to powód do pochwał, bo w ten właśnie sposób między innymi propagujemy krótkofalarstwo i myślę, że nie tylko ja tak uważam.
A co na to inni?
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza tych, co się ze swym znakiem nie ukrywają! oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM