Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
SP5XMI. Marcin, trzeba pamiętać ze ówczesna sowiecka marynarka handlowa dużo nie odbiegała od sowieckiej navy. Co do poziomu paranoi to popieram Twój punkt widzenia. Jako ciekawostkę podam że w czasach kiedy na polskich statkach kultura była wspierana filmami ok 16mm staliśmy w Tunezji w porcie Gabes, przed naszym dziobem stał sowiecki liberciak. Poszliśmy na niego wymienić jakiś film(dobrych filmów nie wymieniało się z Ruskimi bo ich politruk robił wycinkę "politycznych" wątków).Okazało się że na tym statku R/O jest od kultury. Po dotarciu w okolice mostka kabina r/o była za pancernymi drzwiami. Po naciśnięciu dzwonka R/O wyszedł i wymienił z nami film. Cały czas byliśmy w towarzystwie politruka i dwóch marynarzy. Na naszych liberciakach i wszystkich innych statkach drzwi do kabiny r/o były zwykłe mahoniowe. Masz tu żywy obraz jak sowieci obawiali się szpionów, na statkach handlowych również. ______________ Greg SP2LIG |