[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem Taki mały projekt z przymrużeniem oka |
Tak na suplement... Es En Zero Ha Ku Wiadoma żółta koszulka od dawna cieszyła oko mojego starego, który pokazywał klasę jako operator polskich stacji przy okazji różnych zawodów. Trzeba przyznać – robi to bardzo dobrze i ludki w środowisku go za to szanują. Przy telegraficznym pileupie nie potrzebuje w ogóle komputera do pomocy, by wyssać znaki. Wszystkie. CW skimmer wysiada. Stary ma w głowie komputer wyposażony w automatyczny konturowy filtr do telegrafii, AFC, autonotch i autosquelch, cyfrowy odbiór zbiorczy oraz równoległe samplowanie. Gdy siada za kluczem, zakłada słuchawki (w końcu!), operuje dwoma odbiornikami (wreszcie!) i filtrami cyfrowymi (nauczył się!), czuje się jak w swoim żywiole. Za każdym razem zachęca mnie, bym wziął udział jako operator na fonii do polskich stacji kontestowych, bo aż się prosi o to, by odpowiednio Polskę reprezentować. Podobno daję radę i według ojca po półrocznym doszkoleniu z powodzeniem pociągnąłbym niedużą stację na którymś z mniej oblężonych pasm. Nigdy jakoś się nie udało, bo albo byłem chory, albo akurat coś wypadło. Raz wystartowałem pod własnym znakiem i jedyna stacja HQ z Europy, z którą NIE zrobiłem łączności, to była właśnie SN0HQ. Myślałem, że mnie ojciec wykopie za drzwi jak mu o tym powiedziałem. Mam jeszcze o ćwiczeniach CW... |