[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Dzięki za te obfitość wesołości.
Talent Marcinie masz niewątpliwy i gdyby tylko słownictwo było bardziej klasyczne, to do klasyki mógłbyś trafić. bardzo szczęśliwy
Dobrze, że nie o własnym Tacie tak publicznie rozpisałeś się, bo choć prawdy w tym co piszesz jest dużo i potrafisz wesoło ująć przygody krótkofalarsko-rodzinne, to jednak o własnym Tacie tak dosadnie pewnie byś nie pisał.

Jak czasem trudno być synem krótkofalowca świadczyć może przygoda mego syna.
Koledzy dokuczając mu pytają go czasem kiedy rozwiesi pranie na tej suszarce? (antenę widać z boiska szkolnego)
Cóż, nie łatwe jest życie...


  PRZEJDŹ NA FORUM