Analizator Max4-nie włącza sie.
Procedura winna wyglądać następująco:
1. Mierzysz omomierzem na nóżce 3 7805 czy nie ma permanentnego zwarcia do masy "na zero" omów.
2. Dla pewności sprawdzasz, czy nóżka 2 jest połączona z masą układu.
- jeśli jest zwarcie 3 z masą - wylutowujesz stabilizator i sprawdzasz na płytce czy dalej coś zwiera. Jeśli nie - to zwarcie ma stabilizator który wymieniasz na sprawny.
- Jeśli zwarcia nie ma to podłączasz pomiędzy masę i nóżkę 3 zasilacz laboratoryjny 5V z ogranicznikiem prądu powiedzmy 0,5A i MAX powinien się uruchomić. Jeśli tak - wymieniasz stabilizator i cieszysz się że wszystko działa.
3. Jeśli płytka robi zwarcie - trzeba szukać po ścieżce zasilania odpowiedzialnych elementów. Może to być kondensator blokujący, układ scalony itp.. Ale to już dla kogoś kto się zna na rzeczy.

W Twoim przypadku polecam sprawdzić omomierzem ewentualne zwarcie w zasilaniu (oczywiście przy wyłączonym napięciu i podłączając minus omomierza do masy a plus do ścieżki zasilania)) i jeśli nie ma zwarcia to wymienić stabilizator na sprawny (jeśli umiesz lutować) - jeśli nie poproś kogoś kto ma zasilacz i Ci sprawdzi oraz wymieni stabilizator.
MAX jest troszkę za drogi na pierwsze eksperymenty z naprawami.
No i oczywiście zawsze warto zastanowić się co daną awarię wywołało. Może przypadek, może scalak był niepełnowartościowy, pogrzał się troszkę gdy rozładowywałeś akumulatory i padł....


  PRZEJDŹ NA FORUM