Traker na pokładzie samolotu do Londynu
SQ6ADE
>>>Urządzenia elektroniczne w takim statku powietrznym powinny być przebadane na wpływy w.cz.
Te które są nieodporne i reagują na byle komóre czy hendi - nie powinny mieć homologacji.<<<

Jeszcze gwoli ścisłości dodam, iż nie chodzi o "pełzające W.CZ." a o możliwe zniekształcenia sygnałów radiowych odbieranych przez aparaturę pokładową. Anten nie da się zaekranować, hi. Może się tak zdarzyć, że sygnał zakłócający z kabiny pasażerskiej będzie silniejszy niż odbierany z urządzeń naziemnych - 5W z ręczniaka w odległości kilkudziesięciu centymetrów od anteny odbiorczej zapewne zagłuszy sygnał kilkuset Watt-ów z nadajnika położonego o kilka/kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów i zakłóci pracę aparatury.
Dociekliwi mogą sobie policzyć i porównać natężenia pola...

Że dotychczas nie odnotowano zbyt licznych przypadków? Zatem chwała producentom samolotów i zdyscyplinowanym pasażerom!


  PRZEJDŹ NA FORUM