Literowanie, "brekowanie" i podstawy łączności...
...Wyciągamy karteczki...
Jacek
Żyjesz w kraju o inaczej rozumianej demokracji.
Może tego nie wiesz ale u nas też jest dwa poziomy egzaminówi i też są w związku z tym pewne ograniczenia.
Spróbuj kogoś w Polsce zmusić i postawić mu warunek, że do egzaminu może przystąpić wyłącznie po odbyciu stażu w klubie albo przedstawienia ileś tam QSLek za nasłuchy.
Podobnie jest ze znakami kontestowymi. W UK wniosek akceptuje RSGB (jeśli dobrze zrozumiałem) i dopiero składasz go do OFCOMu. We wniosku musisz przedstawić swoje dotychczasowe osiągniecia w zawodach a pozwolenie jest ważne wyłącznie do udziału w wybranych kilkunastu zawodach międzynarodowych. Ponad 80% wydanych znaków kontestowych należy do klubów. Przy ponownym składaniu wniosku musisz pokazać swoje osiągnięcia z poprzedniego okresu ważności pozwolenia.
Spróbuj w Polsce wprowadzić taką zasadę, że jakiś związek czy stowarzyszenie ma akceptować Twój wniosek. To się dopiero dowiesz co znaczy równość wszystkich wobec prawa.
Trochę odbiegliśmy od tematu. Najważniejsze jest aby początkujący zamiast jeżyć się słuchali rad starszych, bardziej doświadczonych a przede wszystkim słuchali na pasmach i wybierali te pozytywne zwyczaje. Taka jest kolej rzeczy i nikt tego nie zmieni.
Podobnie jak z początkującym kierowcą. Obtrąbią z każdej strony a sam poobija swój samochód. I albo się nauczy jeździć albo da sobie spokój.


  PRZEJDŹ NA FORUM