81 projektów klucza do CW łatwe do zrobienia
cw każdy może!
[quote=sp3nyu]
    SP8WJT pisze:

      SP1AP pisze:

      Przpracowałem na przełomie lat 1960/1970 około 10 lat jako cywilny radiotelegrafista w wojsku na GWŁ, gdzie na zmiany dyżury trwały cała dobę, i zawsze w takiej sieci wszystkie stacje miały stałe znaki wywoławcze zarówno na fonii, jak i na CW, a nawet wywołanie ogólne stosowane przez kierującą stację ze sztabu POW lub MON było zawsze stałe.pomysł


    A jakie tam były znaki wywoławcze, zgodne z ITU? Procedury pracy typowe jak w łącznosći wojskowej? Chętnie bym o tym poczytał, tylko nie wiem czy nas tu nie wyrzucą za oftopic wesoły)

    Ten radiotelegrafista pamiętam że mi opowiadał ze mieli prycze zainstalowane w pomieszczeniu radiostacji, jeden spał a drugi był przy radiostacji, także też utrzymywali 24 godzinną gotowość, mieli procedury na atak jądrowy, w 5 minut musieli nawiązać łaczność, itd...

    A u nas na węzle łacznosći niedawno zdemontowali dipol Nadienienki, zostały im tylko jakieś dziadostwa na dachu... a nieraz ich słyszałęm na 5 MHz... nawet w necie znalazłem jak nasłuchowcy z Włoch ich logowali...



Pany, a pamiętacie coście podpisywali w tajnej kancelarii w owych czasach ???
[/quote]


Nie przesadzajmy, od lat 60-tych te informacje już straciły chyba znaczenie militarne wesoły) Zresztą burżuje doskonale znali strukturę łączności UW, warto poczytać zachodnie strony o SIGINCIE chocby tą tego kanadyjczyka z Royal Candian Navy... Druga strona tak samo znała jankeską strukturę, choćby dzieki takim tajnym do niedawna antenom CDDA, mozna było namierzyc stacje dokładnie, i nie ważne co ile godzin zmieniali znaki wywoławcze to im nic nie dawało. Jak ruski statek płynął przez Atlantyk to mimo że zmieniał znaki co 12 godzin to oni go doskonale śledzili po samej łacznosci radiowej, a przecież było jeszcze wiele innych metod...

Łacznosć nie była aż tak kluczowa, nawet jak szyfry były dobre to po analizie ruchu można było dojsć od razu jaka zdolnosć bojowa ma dana armia, wogole nie trzeba było znać treści tych telegramów wesoły) Dlaczego? Bo wojskowi zwykle piszą to samo wesoły) i w każdej armii jest tak samo... Atakować albo się wycofywać, itd... Wiele szyfrów rozkodowano wlasnie w ten sposób, przyjmujac standardowa treść odpowiednia dla danej sytuacji a pózniej szukajac do niej rozwiązań, w danym języku jest ograniczona ilosć słów które mozna użyc aby opisc pewne rzeczy... Tak bylo jak amerykanie rozkodowywali japoński szyfr morski podczas 2 WS...

Gorsi byli zdrajcy wewnętrzni jak pewnien powszechnie znany Żyd w stopniu płk. wesoły) Ten to wszystko jankesom sprzedał za $$$... i jeszcze z niego bohatera robią.






  PRZEJDŹ NA FORUM