Zasilanie anteny linia symetryczna a dopasowanie impedancji ... z cyklu wiadomo, nie ma glupich pytan.. |
EI3HMB pisze: No wreszcie musze o to spytac... Jesli zasilamy antene koncentrykiem 50Ohm, to jest oczywiste ze dopasowujemy impedancje miedzy linia a antena, zwykle balunem, czasem skrzynka przy antenie.. OK, to jest dla mnie jasne, ale.. Jak to jest w przypadku zasilania linia symetryczna??? Juz dopasowywac miedzy linia zasilajaca a antena nie trzeba??? ------>Nie, niekoniecznie. Bogusław sp7ivo wyjaśnił tą kwestie. Mamy taki uklad TRx 50Ohm---koncentryk 50Ohm---ATU+Balun=====linia symetryczna 450Ohm===< antena 200Ohm ------>W srodkowej częsci schematu jest najpoważniejszy i zarazem powszechny błąd. ------>Powinno być tak: (unbalanced to balanced)BALUN+ATU a reszta sie zgadza... ------>z tym ze zakres obciążenia moze sie spokojnie zawierać w zakresie SWR 1:10 NIE MA PROBLEMU Raz juz o cos podobnego pytalem i jedyna odpowiedz to bylo "a widziales kiedys balun miedzy drabinka a antena?" - nie, nie widzialem, dlatego wlasnie mnie to nieco dziwi, zastanawiam sie tez jaka linia bedzie lepsza (i dlaczego) - 300Ohm? 450? 600? ------>Z punktu widzenia "aptekarza teoretyka" wyższa impedancja-lepsza (patrz linie przesyłowe WN) ------>W praktyce zmiana z 50 Ohm na 450 Ohm daje nam RZĄD WIELKOŚCI benefit. ------>Obrazowo mówiąc, jesli nasz coax miał 3dB tlumienia to linia drab lub płaska bedzie miała 0,5dB ------>Więc procesowanie o 0,1dB plus lub minus zmieniając 300 Ohm na 600 Ohm jest bez sensu, tak myśle. Czy taka np. 'drabinka' przenosi dokladnie impedancje anteny? ------>Obojętnie co to bedzie, czy to drabinka czy to coax, czy przewód glosnikowy, czy skrętka... ------>Wszystko przeniesie impedancje obciążenia bez jej transformacji pod warunkiem stosowania linii PÓŁFALOWEJ dla najniższego pasma harmonicznego ------>(NIE DOTYCZY WARC) 73's ml Sent from my iPad |